W gronie uczestniczek omówiłyśmy przeciwności losu, którym nastolatkowie musieli stawić czoła, poruszyłyśmy kwestie przemocy fizycznej i psychicznej w placówkach powołanych do opieki nad dziećmi, omówiłyśmy także wady i zalety powieści. Rozmawiałyśmy także o twórczej inwencji reżysera i o tym, jak daleko wersja filmowa odbiegła od oryginału.
Podsumowując: czytałyśmy powieść okrzykniętą w 2022 r. bestselerem we Włoszech. Czytałyśmy powieść, której szata graficzna przyciąga uwagę czytelnika. W końcu czytałyśmy powieść, która zaczyna się i rozwija jak baśń: zła macocha krzywdzi dzieci, a między dziećmi rodzi się wyjątkowa więź. A jednak powieść nawet tak doskonała jak „Rzeźbiarz łez” może się komuś nie spodobać. Może także zachwycić. I tak właśnie było…